Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Spis treści

Historia Linuksa pokazuje, że był to system tylko dla osób, które lubiły grzebać w komputerze, miały na to czas i dużo samozaparcia, aby się nie zniechęcić. Ostatnimi czasy ta tendencja się zmienia. Nie tylko Windows staje na domowych biurkach. Podaje on wszystko na tacy i nie trzeba się specjalnie wysilać, aby osiągnąć zamierzony efekt w codziennych pracach (czytaj: napisać mejla, dokument w Word'ie, obejrzeć film, pogadać na czacie itp.). Linux równie dobrze spełnia to zadanie.
Linux to system, który przez dłuższy czas był systemem przeznaczonym tylko do celów produkcyjnych, który się włącza i zapomina o nim. Dopiero od kilku lat widać jego ekspansję na domowe komputery. Dokonało się to mędzy innymi dzięki łatwej w obsłudze dystrybucji zwanej Ubuntu Linux.moje_ubuntu_t Nie będę pisał tutaj historii Linuksa gdyż jest wiele stron poświęconych temu tematowi, tak więc odsyłam na przykład do Wikipedii.
Zanim siądzie się do testowania Linuksa musicie uświadomić sobie fakt, że nie jest  to Windows. Ludzie są przyzwyczajeni do pewnej systematyki systemu z Redmond, ale trzeba pamiętać że Pingwina robili inni ludzie i na pewno mieli też inną wizję systemu. Owszem środowiska graficzne są do siebie podobne: w Linuksie też są okna, ikony, jest pasek zadań. Jednak w głębi rzeczy to co wygląda tak samo, może działać nieco inaczej. Pewnie niektórzy z Was myślą, że okna i ikony to wymysł Microsoft'u - nic bardziej mylnego. Pierwszy system, w którym pojawiły się tego typu rozwiązania to Pilot na komputerze Xerox Star w roku 1977.Xerox Star Dziwne było to, że komputer ten nie odniósł większego sukcesu marketingowego. Za to Apple zaczął kopiować pomysły z Xerox'a i jemu się udało.
Środowisk graficznych Linuksa jest kilka i każdy może wybrać coś dla siebie i pod swój komputer. Mają one różne wymagania sprzętowe. Są bardzo plastyczne i jeśli bardzo tego chcesz, możesz przeobrazić Linuksa na Windows XP. I to przy pomocy standardowych narzędzi dostarczanych razem z systemem. Spróbuj przeobrazić Windows'a, bez dodatkowych programów, które żrą pamięć... Personalizacja wyglądu dotyczy kolorów tła, belki okna, paska zadań, gadżetów, przycisków, ikon, itd. Praktycznie wszystko można dostosować. Oprócz wyglądu można też zmieniać sposób zachowania się poszczególnych elementów graficznego interfejsu użytkownika (GUI - Graphic User Interface).
Ale GUI to tylko jeden ze sposób sterowania systemem. konsolaJest jeszcze konsola. Na jej widok co nie których łapie blady strach. Strach przed migającym kursorem Wink. Głównie redaktorzy czasopisma Chip straszą użytkowników Win konsolą, którzy chcieliby spróbować Linuksa. Konsola wymaga od użytkownika znajomości komend, tak jak w przypadku GUI znajomości tego gdzie kliknąć, aby uzyskać zamierzony efekt. Wiadomo, że klikać jest łatwiej, to nie ulega wątpliwości. Sam jeśli mam do wyboru zrobić czynność klikając czy wpisując komendy, wybieram to pierwsze (zazwyczaj). Dla wielu ludzi, konsola to przeżytek. Dla mnie to kolejny sposób komunikacji z systemem i bardziej przejrzystego dialogu. Dlaczego? Zawsze możesz konsole przewinąć do góry i zobaczyć co było wcześniej - tak jak w GG możesz przejrzeć historię rozmowy ze znajomym. Konsola to taki komunikator systemowy, pozwalający dogadać się z systemem. Oczywiście trzeba znać jego język. Generalnie są to skróty od angielskich słów, które nazywają się poleceniami. Po pierwszym użyciu danej komendy, szybko zostają w głowie. Prawie każde polecenie ma opcje i argumenty. Każde polecenie ma składnie, dzięki której łatwiej zrozumieć co należy wpisać po komendzie. Zazwyczaj składnia wygląda tak:
komenda [opcje] argument
W dokumentacjach komend zawsze są opisane składnie. Opcje i argumenty w nawiasach kwadratowych są niekonieczne. W przykładzie powyższym widać, że po komendzie można wpisać opcję, ale trzeba wpisać parametr. Są też komendy które nie wymagają żadnych opcji ani argumentów.
Jak już pisałem wcześniej polecenia to skróty angielskich słów. Na przykład polecenie ls służące do wyświetlania zawartości bierzącego katalogu jest skrótem od angielskiego słowa list. Filozofia wymyślania poleceń jest zazwyczaj taka, aby były jak najkrótsze jednak aby się nie powtarzały skróty dla różnych komend. Kiedyś, jak nie było jeszcze środowisk graficznych i posługiwano się tylko konsolą, to bardzo ułatwiało sprawę. Szybciej wpisać dwa znaki, zamiast 4. Szczególnie jeśli trzeba napisać kilka linijek.
Komend w Linuksie jest bardzo dużo i nawet jeśli na codzień używasz konsoli, głowa nie śmietnik, nie jesteś w stanie zapamiętać wszystkiego. Dlatego jest polecenie man (skrót od manual - instrukcja obsługi). Składnia polecenia man do szukania pomocy jest następująca (upraszczając):
man -k szukana_fraza
Zamiast słów szukana_fraza wpisujemy szukany przez nas temat. Lista, która wyskoczy prawdopodobnie będzie długa. Jeśli w systemie mamy zainstalowane polskie instrukcje, można wpisywać polskie słowa, ale raczej zaleca się stosowanie słów angielskich. Jeszcze nie wszystkie podręczniki (bo tak też na te instrukcje się mówi) są przetłumaczone.
Dlaczego konsola może być lepsza od GUI? Zawsze można ją przewinąć do góry i zabaczyć komunikaty. Gdy program sie nie uruchamia, zawsze można spróbować uruchomić go z konsoli i zobaczyć czy czasem nie wyskakuje błąd, który wyjaśni nam co jest źle. Do tego dochodzą czynności wykonywane automatycznie, często wykonywane przez administratorów serwerów. Można napisać skrypt, który będzie zbiorem komend w kolejności wykonywania. Włączenie skryptu powoduje seryjne wykonywanie poleceń, które są w nim zapisane. Raczej ciężko zaprogramować komputer aby klikał w okienka, wiedział jakie, podejnował decyzje i wykonywał czynności, które człowiek robi normalnie.


Wykorzystanie zawartości tej strony w celach komercyjnych bez zgody autora jest zabronione.
Jeśli wykorzystujesz zawartość tej strony w swoich artykułach, podaj jako źródło adres URI tej strony. Google+
Creative Commons License