Dawno już nie pisałem artykułów stricte technicznych, czas do tego wrócić. W tym artykule zajmę się Ubuntu 14.04 i 14.10, ponieważ są do siebie bardzo podobne. I w ogóle uważam że to są najlepsze wersje Ubuntu od czasu 10.10. Ale po kolei.
Ubuntu 14.04 zainstalowałem w wersji beta, 2 tygodnie przed oficjalną publikacją ostatniej wersji LTS. Ogólnie podoba mi się Unity, ale niestety w poprzednich wersjach Ubuntu nie mogłem go używać bo stabilność tego środowiska dawała dużo do życzenia. Ciągłe zwiechy i restarty środowiska graficznego uniemożliwiały bezproblemową pracę.
Pobrałem wersję beta 14.04 i po raz pierwszy byłem w pełni zadowolony z Unity na tyle że mogłem pożegnać się z KDE, które miałem skonfigurowane aby przypominało produkt Canonical.
Postanowiłem tym razem skonfigurować trochę inaczej system, a dokładniej układ partycji. Na początek stworzyłem podstawową partycję 512MB na punkt montowania /boot, a resztę dysku przeznaczyłem na wolumin szyfrowany LUKS. Szyfrowanie standardowe aes-xts-plain64, 256bitów klucz. Gdy przygotowałem wolumin LUKS dodałem go do grupy woluminów LVM i stworzyłem trzy woluminy logiczne: root, swap i home. Podczas użytkowania komputera na co dzień nie odczułem wolniejszego odczytu związanego z szyfrowaniem danych w locie. Jeżeli zależy nam na bezpieczeństwie naszych danych polecam szyfrowanie całych partycji zamiast katalogu domowego.
Jak już pewnie wiecie Canonical zamknęło jedną z moich ulubionych usług jakie oferowali, mianowicie Ubuntu One. Długo nie szukałem następcy i jest nim ownCloud. Biorąc ostatnie wpadki Apple i Dropboksa z ich chmurami, własna chmura zapewnia większe bezpieczeństwo i prywatność.

Canonical wysłuchało błagań użytkowników i udostępnili możliwość minimalizowania okna po kliknięciu na ikonie launchera. I to jest jeden z tych plusów, który czyni 14.04 najlepszą wersją od 10.10. W końcu środowisko bez uciekania się do sztuczek w dconf można łatwo skonfigurować aby zachowywało się w sposób dla nas logiczny i spodziewany.
Kolejną ciekawą opcją do przedstawienia jest możliwość przeniesienia menu okna na belkę okna z panelu. Jak już wcześniej pisałem przeniesienie menu na panel to dodatkowy niepotrzebny ruch w kierunku góry ekranu, aby wykonać jakąś często wykonywaną akcję. W dobie ekranów szerszych niż wysokich zaczyna się liczyć każdy centymetr na osi Y ekranu. Tak więc przeniesienie launchera na prawą stronę i usunięcie paska menu to racjonalne posuniecie, a możliwość zachowania go na belce okna to znakomity kompromis pomiędzy tym co chce Canonical, a tego co chcą użytkownicy.

Przedstawię kilka podstawowych programów dzięki którym można zwiększyć funkcjonalność Ubuntu oraz dokonać zmian konfiguracyjnych, których nie można dokonać za pomocą systemowej aplikacji Ustawienia. Pierwsza to Ubuntu Tweak. Program znany już od kilku lat. Autor chciał zarzucić rozwijanie jego, ale jak zobaczył jaki jest odzew ze strony użytkowników postanowił dalej kontynuować prace. Program pozwala na szybkie dodawanie repozytoriów popularnych programów, zmianę wyglądu Unity oraz Lightdm (ekranu logowania) oraz zmianę niektórych parametrów systemowych.
Aby zainstalować Ubuntu Tweak wystarczy dodać repozytorium:
sudo apt-add-repository ppa:tualatrix/ppa
sudo apt-get update
sudo apt-get install ubuntu-tweak
sudo apt-get update
sudo apt-get install ubuntu-tweak
Kolejnym ciekawym programem "tuningującym" środowisko graficzne jest Unity Tweak Tool. Program podzielony jest na sekcje konfigurujące zachowanie i wygląd launchera, panelu, dasha, aplikacji webowych, belki okien itp. W tym programie w prosty sposób możemy przerzucić przyciski Minimalizuj, Maksymalizuj i Zamknij okno na prawą stronę jak ktoś woli. Pozostałe opcje w większym bądź mniejszym stopniu pokrywają się z tymi z Ubuntu Tweak.
Kliknij w poniższy przycisk aby zainstalować Unity Tweak Tool.
Ostatnim z serii tuningujących programów jest Gnome Tweak Tool. Jako że Unity opiera się na Gnome to ten program też jest przydatny. Część opcji się oczywiście pokrywa wraz z tymi wyliczonymi wcześniej, ale jest kilka wyjątkowych, np. włączenie możliwości restartu X'ów za pomocą CTRL+ALT+Backspace, zmiana układu klawiatury numerycznej, zmiany domyślnego zachowania po kliknięciu myszą na belce okna, itp.
Aplety
Ważną częścią środowiska Unity są aplety, które można dodawać na panelu, a które zwiększają ogólną funkcjonalność. Oto kilka z nich, których używam:
Variety – automatyczna zmiana tapet co jakiś czas. Źródła tapet można dodawać z internetu bądź z konkretnego katalogu na dysku. Dodatkowo tapety można poddawać modyfikacjom, np. dodać rozmycie, jakiś cytat czy dodać zegar.
sudo add-apt-repository ppa:peterlevi/ppa
sudo apt-get update
sudo apt-get install variety
sudo apt-get update
sudo apt-get install variety
ownCloud – wspomniana wcześniej przeze mnie chmura ma swojego klienta i niczym praktycznie nie różni się od Ubuntu One. Dodajemy katalog do synchronizacji i cieszymy się synchronizacją na kilku urządzeniach. Ja zmieniłem nazwę katalogu Ubuntu One na ownCloud i dodałem go do synchronizacji. Jedyne czego potrzebujemy to własnego serwera www z PHP.
wget http://download.opensuse.org/repositories/isv:ownCloud:desktop/xUbuntu_14.10/Release.key | sudo apt-key add -
sudo sh -c "echo 'deb http://download.opensuse.org/repositories/isv:/ownCloud:/desktop/xUbuntu_14.10/ /' >> /etc/apt/sources.list.d/owncloud-client.list"
sudo apt-get update
sudo apt-get install owncloud-client
sudo sh -c "echo 'deb http://download.opensuse.org/repositories/isv:/ownCloud:/desktop/xUbuntu_14.10/ /' >> /etc/apt/sources.list.d/owncloud-client.list"
sudo apt-get update
sudo apt-get install owncloud-client
Clipit/Glipper – to dwa programy służące do tego samego – zarządzanie schowkiem. Oczywiście nie instalujemy obydwu, tylko jeden z nich, ten który nam najbardziej odpowiada. Za ich pomocą możemy zarządzać oddzielnie schowkiem danych skopiowanych za pomocą klawiatury (CTRL+C) bądź myszy (zaznaczenie). Możemy również synchronizować obywa schowki.
My-Weather-Indicator/Weather – również dwa programy służące do tego samego: przedstawiania pogody na panelu. Różnią się generalnie wyglądem, ale robią to samo.
sudo add-apt-repository ppa:atareao/atareao
sudo apt-get update
sudo apt-get install my-weather-indicator
sudo apt-get update
sudo apt-get install my-weather-indicator
sudo add-apt-repository ppa:kalon33/ppa
sudo apt-get update
sudo apt-get install indicator-weather
sudo apt-get update
sudo apt-get install indicator-weather
System Load Indicator – przypomina aplet znany ze starego Gnome 2. Ja używam go tylko do wskazywania ile mi jeszcze zostało wolnej pamięci RAM, ale może jeszcze pokazywać użycie procesora, swapa, obciążenie sieci, dysku czy systemu.
CPUFreq – aplet umożliwiający ustawienie konkretnej częstotliwości taktowania procesora, bądź wybranie określonego governora, który będzie tą częstotliwością zarządzał.
Pushbullet – to nieoficjalny aplet. Apka o tej samej nazwie jest na telefony z Androidem i służy do przekazywania linków, tekstu, plików, listy, lokalizację pomiędzy urządzeniami. Oprócz przekazywania wybranych przez nas treści może przekazywać powiadomienia z Androida na desktopa, dzięki temu wiemy jakie powiadomienie jest w naszym smartfonie.
sudo add-apt-repository ppa:atareao/atareao
sudo apt-get update
sudo apt-get install pushbullet-indicator
sudo apt-get update
sudo apt-get install pushbullet-indicator
Classicmenu-indicator – jeżeli ktoś jest przyzwyczajony do klasycznego menu znanego z Gnome2 a jednocześnie nie chce rezygnować z Unity to ma wyjście w postaci takiego apletu. Po kliknięciu rozwija się menu z kategoriami programów jakie mamy zainstalowane w komputerze.
Historia powiadomień – powiadomienia systemowe w Ubuntu że pojawiają się na jakiś czas i potem znikają. Jeżeli nie ma nas akuratnie przy komputerze to może je przegapić. Dlatego powstał ten aplet. Zbiera i wyświetla w menu, po naciśnięciu apletu możemy przejrzeć co nas ominęło. Powiadomienia te są żywcem wzięte z MacOSX, szkoda że Canonical nie zadbało również o archiwum powiadomień tak jak jest to w MacOSX.
sudo apt-add-repository ppa:jconti/recent-notifications
sudo apt-get update
sudo apt-get install indicator-notifications
sudo apt-get update
sudo apt-get install indicator-notifications
Conky
Z tym programem miałem problem po instalacji w Ubuntu 14.04 i 14.10. Mianowicie po naciśnięciu przycisku Pokaż pulpit Conky chował się razem z pozostałymi oknami. Aby rozwiązać ten problem należy zainstalować i uruchomić program do zarządzania Compizem o nazwie Menedżer Ustawień CompizConfig. W ustawieniach ogólnych należy odznaczyć Ukryj okna spoza paska zadań. Gdy oznaczymy tą opcję kliknięcie Pokaż pulpit nigdy nie zminimalizuje nam Conky.
Ubuntu 14.10
Następca LTSa wyglądem niczym się nie różni od 14.04. Zmiany zostały wprowadzone głównie pod maską systemu. Nowe Ubuntu stało się nieco szybsze od poprzednika. A ostatnio nawet znalazłem sposób na jeszcze większe przyspieszenie. Obiecywany przez Canonical MIR został w końcu udostępniony w repozytoriach, ale nie jest jeszcze domyślnie włączony. MIR to serwer wyświetlania, odpowiednik i zamiennik serwera X, odpowiedzialny za wyświetlanie wszystkiego co widzimy na ekranie komputera i komunikację z użytkownikiem. Instalując pakiet ubuntu-desktop-mir dostajemy wszystko co powinniśmy mieć do używania MIR na Ubuntu. Oczywiście jeszcze X'y nie są całkiem wyrzucone z systemu. Po instalacji tego pakietu Serwerem wyświetlania staje się MIR, ale jego klientem dalej są X'y. Ale po instalacji MIRa i ponownym uruchomieniu komputera zaskoczyłem się szybkością uruchomienia środowiska graficznego. W poprzednich wersjach Ubuntu najdłuższy czas włączenia komputera to ten od ekranu logowania do pełnej gotowości. Już przyzwyczaiłem się że to trwa tak długo i zrzucałem winę na stary komputer. A tu okazało się że można inaczej. Responsywność systemu, jego uruchamianie się, efekty graficzne – wszystko przyjemnie przyspieszyło.
Na moim laptopie taka zmiana pozytywnie wpłynęła na działanie systemu, ale gdy próbowałem to samo zrobić na laptopie służbowym efekt był odwrotny. Jeszcze nie wszystkie sterowniki są przystosowane do korzystania z MIRa. Nawet jeśli nam się nie uda z MIRem zawsze możemy go odinstalować i wrócić do sprawdzonych X'ów.
Pomimo drobnych problemów, całość sprawuje się nieźle. Można powiedzieć, że to pierwsza używalna wersja Ubuntu od czasów 10.10, kiedy to po raz ostatni system oparty był na starym dobrym Gnome2. Zazwyczaj to wersje LTS bywają najbardziej dopracowane, a tu mamy pozytywny wyjątek. Canonical zamiast skupiać się na kopiowaniu pomysłów z MacOSX wzięło się za dopracowywanie systemu.