Strona 8 z 10
Wydawać by się mogło, że po tylu latach nie będzie już wirusów na Amigę i nie będą zagrażać. Też tak myślałem, dopóki nie sprawdziłem kiedyś systemu nowym antywirem. Miałem wtedy jakis stary, który nic nie wykrywał. Po zainstalowaniu Virus Executor'a i przeskanowaniu systemu miałem ponad 300 kopii tego samego wirusa HappyNewYear96 na dysku. Całe szczęście nic takiego nie zrobił, ale sam fakt zarażenia jest możliwy. A dostałem go w raz z programami, które znajomy mi przysłał na mejla. Tak samo jak zniszczenia dyskietek, wiele gier nie było sprawdzanych na obecność wirusa.
Po przeskanowaniu powierzchni wirtualnego dysku i sprawdzenia poprawności zapisanych plików, trzeba byłoby sprawdzić czy dyskietka jest wolna od wirusów. Dobrze jest mieć jak najnowszą bibliotekę antywirusową xvs.library i na przykład VirusZ. Obie te rzeczy są w Aminecie.

Uruchamiamy antywira i przeskanujemy wszystkie pliki na wirtualnej dyskietce. Czasem może się trafić np. Saddam w pliku disk-validator. Albo wolno stojący Butonic, który zazwyczaj ma nazwę " " (3 spacje). Po pozbyciu się ewentualnych wirusów, przechodzimy do reorganizacji dysku.