Biały plastik ma to do siebie, że z czasem pod wpływem promieni słonecznych robi się żółty. I tak nasze stare komputery nabierają brzydkich kolorów. Pokażę prosty i tani sposób na wybielenie plastiku i przywrócenie dawnej bieli obudów starych komputerów.
Do wybielania potrzebne nam będzie słońce albo lampa UV, plastikowy nożyk (może być taki jednorazowy) oraz woda utleniona w kremie 12%. To co sprawiło, że obudowa pożółkła teraz pozwoli nam na wybielenie plastiku. Nożyk będzie potrzebny do równomiernego rozłożenia kremu. Ta cudowna substancja wybielająca, czyli woda utleniona w kremie pozwoli nam odzyskać biel.
Czytałem różne porady na forach i ludzie często posiłkują się rozpuszczalnikiem, zmywaczem do paznokci, ACE czy pastą do zębów. Raz potraktowałem obudowę Amigi rozpuszczalnikiem i to był błąd. Plastik zrobił się chropowaty ponieważ rozpuszczalnik "wgryzł" się w tworzywo. Dodatkowo zniszczyłem sobie plakietkę z napisem A600HD
Zmywacza do paznokci również nie polecam. ACE podobny jest do Domestosa, a ten jest silny, o wiele za silny dla plastikowej obudowy. Pasta do zębów i szorowanie w porówaniu do mojego sposobu jest nieefektywna. Sposób który opiszę jest (w miarę) bezpieczny dla plastiku. Po wybieleniu mojej Amigi nie zauważyłem żadnych zmian w strukturze, ani wytrzymałości obudowy.

Wodę utlenioną w kremie można kupić w sklepach chemicznych lub w specjalistycznych sklepach fryzjerskich. Wodę taką stosuje się do rozjaśniania włosów. Kosztuje ona od kilku do kilkunastu złotych za butelkę (w zależności od pojemności). Aby wybielić tylko górną część obudowy Amigi zużyłem niecałą połowę buteleczki 120ml.
Substancją aktywną, która nam pomoże jest nadtlenek wodoru. Roztwór 12% w zupełności wystarczy. Substancje o niższej zawartości procentowej mogą potrzebować dłuższego czasu do osiągnięcia efektu.
Dla pewności proszę przetestować poniższy sposób na części na której nam nie zależy albo jest mało widoczna, aby się upewnić że nie będzie żadnych niepowołanych efektów.
Do roboty
Najpierw trzeba usunąć wszystkie części, które nie będą wybielane - klawisze, diody, itp.. Obudowę trzeba na początek umyć i osuszyć, aby nic nie przeszkadzało wodzie utlenionej w dotarciu do plastiku.
Następnie nakładamy na wybielane obszary warstwę kremu o grubości 1-2mm. Trzeba pamiętać, aby zrobić to równomiernie. W przeciwnym wypadku pozostaną pojedyncze niewybielone (albo wybielone słabiej) plamy na plastiku.
Posmarowany plastik wystawiamy na działanie promieni słonecznych lub lampy UV. Części których nie wybielamy, a które też są platikowe należy zasłonić. Zostawiamy na kilka godzin. Co jakiś czas kontrolujemy sytuację, czy oby np. słońce nie przesunęło się i nie trzeba obrócić plastiku, bądź czy nic nie rzuca cienia. Ja Amigę wybielałem na słońcu, więc nie wiem ile potrzeba czasu w przypadku lampy UV. Ale jak napisałem wyżej – trzeba kontrolować.
Gdyby krem zmienił się w przypominającą skorupkę substancję to trzeba go zmyć, bo już nie będzie działał. Czas w jakim wybielałem na słońcu swoją Amigę to około 4-5h. Czynność powtarzałem ze względu na różne części, do których za jednym razem nie dało się dotrzeć (przód i tył obudowy). Do tego doszły nierówności wybielania ze względu na nierównomierne rozprowadzenie kremu (robiłem to pierwszy raz
). Ale już po pierwszym razie efekt był oszałamiający.

Jeśli zajdzie potrzeba powtórzenia procesu, bo wyszły plamki trzeba smarować całość, a nie tylko te niewybielone obszary. Po ponownym wybielaniu plamki powinny zniknąć. Nie da się wybielić bardziej niż było białe.
Klawiatury w swojej Amidze nie wybielałem ponieważ jest nowa. Zdjęcia przestawiają wybieloną tylko górną część obudowy, dolna czeka na swoją kolej i słoneczną pogodę
Stwierdzam, że udało się osiągnąć kolor nowej obudowy. Środkowa część obudowy nie była wystawiona na działanie promieni słonecznych i jest fabrycznie biała. Taki sam kolor bieli ma wybielona przeze mnie górna część.

Jak już wcześniej wspomniałem należy przetestować ten sposób na jakiejś części, na której nam nie zależy. Ja testowałem wybielanie na zasilaczu. W krótkim czasie (2h) było już widać efekty. Nie trzeba się też zbytnio napracować jak w przypadku szorowania pastą do zębów (szczerze wątpie w skuteczność tego sposobu). Wystarczy posmarować, wystawić na słońce i doglądać.